STWORZYĆ BOGÓW
Stworzyć Bogów i wyobrazić ich sobie nie jako istoty wieczne, nieśmiertelne, lecz jako takie, które czeka kres - to chyba gest najbardziej naturalny, ale też najgłębszy. Obrazuje świadomość społeczeństwa, które chce się zabezpieczyć przed śmiercią, nie negując jednak śmiertelności wszystkiego. To gest docierający w istocie na sam skraj racjonalności. Ale nie dalej, bo tam się zatrzymuje. Grecy umieli się zatrzymywać. Dodajmy, że u Homera Bogowie nie są jedynie ambrotoi - nieśmiertelni - ale także akedees - niedoznający bólu. W porównaniu z ludźmi są zatem jak cienie bez ułomności, a jednak skazane na rozproszenie się (XVIII, 1).
Notatki, Nicola Chiaromonte
Fundacja Terytoria Książki, Gdańsk 2015
Racjonalizm a tajemnica
Na szerokich obszarach myślenia i działania zapanował racjonalizm. Z życia naszego ulotniło się poczucie tajemnicy. I choć, jak mówi poeta, przyniosło to wiele pożytków w sferze materialnej i w sposobie funkcjonowania społeczeństw, to także, niestety - „prozaiczną i materialistyczną nijakość, zdominowaną przez specjalistów bez duszy i sensualistów bez serca”. Nasi przodkowie, jak Aztekowie, chcieli chronić swą tożsamość przez podporządkowanie się odziedziczonemu ładowi i unikanie zmian. My na odwrót, pragniemy indywidualnej twórczości, a nawet stworzenia samych siebie. Do nich - schodzili z nieba bogowie. Oni - przez trans i ekstazę przenosili się w świat bogów. I za to wszystko, za to, by trwało życie, składali w ofierze to, co najlepsze - ludzkie serca.
Andrzej Szczeklik
Zeszyty Literackie NR 112