Jedna jest Partia, jeden Kreml, jeden grób Lenina i jeden Stalin
Tej nocy doświadczyłem pierwszego nalotu bombowego w Moskwie oraz zobaczyłem najbardziej elegancki nightclub w Związku Radzieckim. Nie mam żadnych wątpliwości co do tego, które z tych dwóch wydarzeń wydałoby się bardziej ekscytujące przeciętnemu obywatelowi ZSRR, który odbiera opowieści z Moskwy z nabożnym skupieniem wiernego wsłuchującego się w słowa płynące z Mekki. Dla stu sześćdziesięciu milionów mieszkańców ZSRR stolica ich jest jakby skrzyżowaniem Mekki, Paryża i Nowego Jorku, jest to święte miasto światłości i stolica postępu. [...]
Jedna jest Partia, jeden Kreml, jeden grób Lenina i jeden Stalin. Ta nowa religia jest zdecydowanie monoteistyczna. Zasada ta jest stosowana nawet na mniejszą skalę. W jednej Moskwie jest tylko jeden Park Kultury i Wypoczynku, tak słynny w sowieckiej ziemi, jak ogrody Semiramidy w starożytnym świecie. W tym jednym mieście jest tylko jeden nightclub, w jedynym hotelu-Moskwa [...].
Pierwszy dzień w Moskwie w Nocy na Kremlu, Ksawery Pruszyński
Znalezione w: „100/XX Antologia polskiego reportażu XX wieku” pod redakcją Mariusza Szczygła
Człowiek pospolity
Zaiste człowiek pospolity pragnie raczej żyć niż żyć dobrze, idzie za opinią mas ludzkich, a nie uważa za słuszne, ażeby owe masy szły za jego opinią, szuka bogactwa, a nie troszczy się w ogóle o to, co szlachetne.
Arystoteles, Zachęta do filozofii (Proteptikos)