Bogowie z Gwiazdozbioru Aquariusa
„Dobrze mi tutaj, jest już 14 sierpień, a wojny jakoś nie widać, właściwie nikt w nią nie wierzy. (…) Dawno nie czułem się tak pogodny – jest tu coś z beztroski spokojnego dostatku – tak mało znanej, tak rzadkiej w Polsce. Wielkie lasy, w lasach dom wygodny, murowany, dwupiętrowy, z łazienką, telefonem, w ogrodzie piękne owoce i róże, a zaraz za tym ściana świerków (…). Co za ulga, ta mała gęstość zaludnienia, przestronność, ryby, zwierzyna. Przedwczoraj wieczorem, wracając z Kosowa (na linii Brześć, Bereza, Baranowicze) omal nie wpakowaliśmy się samochodem na dzika.”
Czesław Miłosz w liście do Jarosława Iwaszkiewicza
Zapominali o pokorze
Nasi współobywatele nie byli bardziej winni od innych, zapominali o pokorze, ot i wszystko. I myśleli, że wszystko jeszcze jest możliwe, co pozwalało im mniemać, że plaga jest niemożliwa. Załatwiali swoje sprawy, przygotowywali podróże i posiadali poglądy. Jak mieliby myśleć, o dżumie, która wykreśla przyszłość, zmianę na miejsca pobytu i dyskusje? Wierzyli, że są wolni, a nikt nigdy nie będzie wolny, dopóki będą panowały plagi.
Dżuma, Albert Camus