O święty rytuale codzienności
To nieprawda, że przed śmiercią jawi się nam całe życie. Wielka rekapitulacja istnienia jest wymysłem poetów. W istocie zapadamy w chaos. Cornelis Troost ma w sobie zamęt dni i nocy, nie odróżnia już poniedziałku od niedzieli, godzina trzecia po południu miesza mu się z czwartą nad ranem, kiedy czuwa, nasłuchując własnego oddechu i serca. Kazał sobie postawić na stoliku przed łóżkiem zegar, jakby w nadziei, że dozna łaski kosmicznego porządku. Ale czymże jest godzina dziewiąta, jeśli nie oznacza zasiadania do biurka w kantorze, południe bez giełdy, czwarta, której zabrano obiad, szósta bez kawy i fajki, ósma, którą pozbawiono wszelkiego sensu, bowiem usunięto stół, kolację, bliskich i przyjaciół. O święty rytuale codzienności, bez ciebie czas jest pusty jak sfałszowany inwentarz, któremu nie odpowiada żaden przedmiot realny.
Martwa natura z wędzidłem, Zbigniew Herbert
Istota świata
To nieprawda, że nie można żyć bez miłości. Pragnienie może się przekształcić w człowieku w harmonię, bezcielesną medytację. Sokratres i Kefalos wiedzieli coś o tym. Eros jest naprawdę boski dopiero wówczas, kiedy jego namiętność kieruje się nie ku ciału, lecz ku istocie świata.
Dziennik 1943-1948, Sándor Márai