Zdaje się zresztą, że obecnie władza lepiej czuje, co powinna uważać za rzeczywiste zagrożenie, niż niejeden teoretyk sztuki: na setkach przykładów można dowieść, że najenergiczniej prześladuje nie to, co wprawdzie deklaruje się jako jej zagrożenie, ale nie ma większej siły artystycznej, lecz to, co najsilniej oddziałuje artystycznie, nawet jeśli na pozór wcale zbyt „politycznie” nie wygląda: istotą konfliktu nie jest bowiem starcie jakichś dwóch ideologii (na przykład socjalistycznej i liberalnej), ale starcie anonimowej, bezdusznej, nieruchomej i unieruchamiającej („entropijnej”) władzy z życiem, z człowieczeństwem, z bytem i jego tajemniczością. I partnerem władzy w tym konflikcie nie jest jakaś alternatywna idea polityczna, lecz samoistne i swobodne człowieczeństwo, a wraz z nim nieuchronnie też sztuka - właśnie jako sztuka! - mianowicie jako jeden z najdonioślejszych przejawów tego samoistnego człowieczeństwa.

Václav Havel, Obywatel kultury
Wydawnictwo Agora; Warszawa, 2016

Wesele w reż. Jana Klaty, Narodowy Stary Teatr im. Heleny Modrzejewskiej w Krakowie, maj 2017Wesele w reż. Jana Klaty, Narodowy Stary Teatr im. Heleny Modrzejewskiej w Krakowie, maj 2017