„Do poety „w wędrówce życia na połowie czasu” najsilniej przemawiały słowa mitu jego własnej genezy. (…) Ulubiony filozof, Heraklit z Efezu, zalecał: „Suchy blask to najmędrsza i najlepsza dusza”, ale i napominał: „Jest rozkoszą dla duszy stać się mokrą”. Musiał więc teraz, dla równowagi, kierować się emocjami, napić się z rzeki zapomnienia i niewiedzy. „Gdy mąż się upije, wtedy prowadzi go nieletni chłopiec, a on sam zatacza się i nie wie, dokąd idzie, gdyż jego dusza jest wilgotna”. Ten stan ducha, tak odmienny od cenionego na co dzień, aplikował sobie jako kurację. A dziecko? (…) Dla dziecka wszystko jest nowością; jest ono zawsze pijane. (…) Geniusz to dzieciństwo odnalezione świadomie, dzieciństwo obdarzone teraz, by mogło się wypowiedzieć, dojrzałością ciała i umysłu zdolną do analizy, pozwalającą porządkować sumę materiałów gromadzonych bezwiednie.”
M. Zaleski, Chłopiec imieniem Tomasz, w: Cz. Miłosz, Dolina Issy. Lekcja literatury z Markiem Zaleskim, Kraków 1998, s. 266
Znalezione w: Miłosz. Biografia, Andrzej Franaszek, Wydawnictwo ZNAK, 2011.