“(…) tu w Wilnie “otoczyli mnie” i z przestrachem widzę, że utrzymanie zaszczytnego odosobnienia jest w polskich warunkach niemożliwe. „Miłosz pachołek faszyzmu”, „Miłosz pseudoklasyk”, „Miłosz wtłoczony w mistycyzm i formy klasyczne” – najdelikatniejsze jeszcze epitety, a co gorzej, że patrząc na błotniste ulice, na nędzę, na idiotyzm rządowych hec, nie ma się serca i odwagi, żeby mówić o czystej sztuce, nie ma się dość moralnego prawa. (…) Przestrach mnie chwyta, kiedy oglądam moich „rówieśników”. Czyżbym naprawdę tak daleko ich za sobą zostawił? (…) Myślę wtedy, że moje błędy - suchość pisania, nudne klasyczne strofy wynikają jednak z głodu, nieznanego tym ludziom

Czesław Miłosz w liście do Jarosława Iwaszkiewicza ( 21 stycznia 1936 r.)

Znalezione w: Miłosz. Biografia, Andrzej Franaszek, Wydawnictwo ZNAK, 2011.