Bo chyba mogłem mówić otwarcie

Przedwczoraj spotkanie, a potem rozmowa w szczupłym gronie z młodzieżą socjalistyczną. Wrażenie na razie bardzo dobre, po zastanowieniu się znacznie gorsze. Kiedy się jest z młodzieżą wiejską (ZMW), ma się tę pewność, że oni wiedzą, czego chcą i po co pracują. Tutaj uczucie niedowiarstwa i braku jasnych celów, ten cały ich socjalizm powierzchowny i, jak Rosjanie mówią, napyszczennyj. Zresztą to wcale nie znaczy ani o braku inteligencji, ani o braku patriotyzmu. Ostatnia mowa Gomułki zrobiła na nich ogromne wrażenie – ale także sprawa Modzelewskiego. Myślę, że nikt z góry tak głęboko nie schodzi, nie bardzo wiedzą, co ta młodzież myśli i jak reaguje. Reaguje normalnie, jak wszyscy Polacy i chyba ciągłość tradycji będzie tu zachowana. Mili oni są, ale trochę zagubieni. Przykro mi było, że się trochę wymigiwałem od mówienia im prosto z mostu. Nie wiem dlaczego, bo chyba mogłem mówić otwarcie, ale człowiek się już przyzwyczaił do migania.

22.01.1966
Jarosław Iwaszkiewicz, Dzienniki, T. III

Nie ustawajcie

Wszystko, co złożone jest nietrwałe. Nie ustawajcie.

Siddhartha

Do zajazdu przybyli...

03099197
Dzisiaj
Wczoraj
W tym tygodniu
W ubiegłym tygodniu
W tym miesiącu
W ubiegłym miesiącu
Wszystkie wizyty
1158
1040
2198
3082550
18017
35012
3099197

Your IP: 18.97.9.169
2024-12-10 11:13

Odwiedza nas 42 gości oraz 0 użytkowników.

Szukaj

Początek strony